Już kiedyś Wam się chwaliłam prezentem od Piotra, były to tenisówki ala conversy. Szczerze? Takie obuwie najlepiej nadaje się na działkę, gdy trzeba ją uprzątnąć po zimie i zagospodarować od nowa. I właśnie te tenisówki miały bliskie spotkanie z pracami na działce, moje stopy odziane w nie przekopywały ziemię, wyrywały zielsko... wiecie, jak się przy tym upociłam? A jak moje tenisówki się pobrudziły... Ciekawe ile potu z moich stóp wchłonęły :) aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęć moich umorusanych stóp. Bo przecież ostatnio było tak ciepło, że zmuszona byłam chodzić w tenisówkach bez skarpetek, boso!
Chcesz żeby były twoje?
Pisz na mail lub gg :)
Chętnie bym je wylizał moim językiem
OdpowiedzUsuńsprzedaj mi je
OdpowiedzUsuńodezwij się na gg lub mail :)
Usuń