piątek, 27 grudnia 2013

Prezent od Filipa - seksowne sandałki.

Byliście grzeczni? Ja najwyraźniej byłam :) Odwiedził mnie gwiazdor z paczuszką specjalną od mojego wielbiciela Filipa :)


Jak Wam się podoba? :)





Chciałbyś mi zrobić prezent? Zapraszam na moją listę prezentów KLIK :)

czwartek, 12 grudnia 2013

Nowa dostawa - używane majteczki!

Zgodnie z Waszymi prośbami, zamieszczam kolejne majteczki do Waszej dyspozycji :)

więcej majteczek znajdziecie TUTAJ

nr 41



nr 42


nr 43


nr 44


nr 45


nr 46



nr 47


nr 48


nr 49


nr 50


nr 51



nr 52


nr 53

środa, 4 grudnia 2013

Relacja z sesji z niewolnikiem.

Dostałam do Was kilka maili i również komentarz pod poprzednim postem zawierających prośbę, abym dokonała relacji z sesji dominacyjnej z wygranym  (TUTAJ opisane są szczegóły konkursu).

Po skontaktowaniu się z Michaelem, wspólnie zadecydowaliśmy, że nie będziemy żałować Wam relacji z tego co nas spotkało. Niech każdy poczuje ten dreszcz emocji, który nam towarzyszył... :)

Michael niestety z pewnych przyczyn nie mógł napisać relacji z sesji ze swojej perspektywy, ale obiecał, że jeśli czytelnicy wyjawią taką chęć, postara się ją napisać, tak aby wyjawić wszystkie swoje myśli i odczucia. Relacje oczywiście opublikuję.

Aby zachować naszą anonimowość, datę spotkania oraz konkretne miejsce spotkania nie zostały ujawnione. Zapraszam do lektury :)

Pakując do mojej walizki pejcz, kajdanki, lateksową spódniczkę, gorset i sporo innych gadżetów, na samą myśl o zbliżającym się spotkaniu robiłam się coraz bardziej mokra. 
Dojechałam do hotelu, gdzie miał pojawić się mój nowy piesek Michael. Czekał na mnie w hotelowej kawiarni, na stole leżał bukiet róż, a on popijając kawę zamyślony obracał klucz w ręku. Czy myślał o tym samym co ja? Aby upewnić się, że to on, chwyciłam telefon do ręki i wykręciłam jego numer. Podskoczył na dźwięk dzwonka.
- Halo? Andżelika? - zapytał trzęsącym się, ale bardzo męskim głosem.
- Stoję za tobą kundlu, obróć się! - warknęłam do słuchawki.
Pośpiesznie odwrócił się i wstał. W jego oczach błysnęła się iskierka pożądania... Na sobie miał garnitur, krawat, eleganckie buty. Chwycił róże, swoją walizkę i podszedł do mnie. Poczułam woń drogich, męskich perfum.
- Proszę, to dla ciebie, moja bogini. - wręczył mi bukiet róż. Przez głowę przebiegła mi myśl, aby już teraz wydać mu rozkaz by klęknął przede mną i wylizał do czysta moje szpilki. Niestety musiałam się powstrzymać.
- Chodźmy już! - rzuciłam pośpiesznie.
W windzie oczy kundla wtapiały się w moje nogi, stopy i zatrzymywały się na mojej kusej spódniczce. Czułam narastający dreszcz emocji, chciałam na niego nakrzyczeć i kopnąć go w twarz... ale cały czas nie byliśmy sami. Otaczający nas ludzie w każdej chwili mogli uznać mnie za wariatkę lub co gorsza rozpoznać, może któryś z nich był moim klientem?
Wychodząc z windy, kundel podał mi rękę. Aha! To teraz udajemy parę? Świetny kamuflaż - pomyślałam. Szliśmy tak długim hotelowym holem, minęło nas kilka par, czułam na sobie rozbierający wzrok młodych mężczyzn, staruszkowie rzucili nam ciepłe i wydawać by się mogło pełne zrozumienia spojrzenie. Ale co oni tam mogli wiedzieć? Mieliśmy przed sobą całą noc świetnej zabawy i tortur. Kundel szarmancko otworzył mi drzwi pokoju i zaprosił do środka.
-Przygotuj się, zaraz wracam... szmato! - krzyknęłam i chwytając walizkę zamknęłam się w łazience. Ubrałam czarny gorset, włosy rozpuściłam, zmieniałam spódniczkę na lateksową, założyłam czarne pończochy i ubrałam wysokie szpilki.
Przed spotkaniem ustaliliśmy mailowo preferencje, kundel wiedział czego oczekuje jego pani i jak powinien się do mnie zwracać, ale nie wiedział co go spotka.
Niewolnik klęczał przed łożem małżeńskim w bokserkach, tyłem do drzwi łazienkowych. Pchnęłam go lekkim kopnięciem tak, że upadł twarzą na ziemię. Stanęłam przy nim i przygniotłam swoją nogą w szpilce jego głowę do podłogi i wycedziłam przez usta:
- Teraz to ja jestem twoją panią, a ty nędznym, głupim kundlem, który jest tutaj tylko po to by zaspokoić moje zachcianki.
Zsunęłam mu bokserki i wciskałam szpilkę w jego penisa. Jęczał, nie wiem czy z bólu czy z podniecenia.
- Ściągaj bokserki!! Zapomniałeś, że miałeś być nagi?!
Rozłożyłam się wygodnie na łożu i zmierzyłam mojego nowego niewolnika wzrokiem.
Jego penis stał na baczność, a oczy, pełne obaw posłusznie skierowane były w moją stronę.
-Ssij szpilkę kundlu!! - krzyknęłam, a on posłusznie zaczął przesuwać swoimi ustami po szpilce buta, wyglądał zabawnie...
- Szybciej! - poganiałam go.
- Teraz druga! - wyrwałam mu szpilkę z ust i silnym pchnięciem wsadziłam drugą. Jęknął, nie wiem czy z podniecenia czy z zaskoczenia, a może ze strachu? Coraz bardziej podobała mi się jego uległość.
- Ściągnij szpilki z moich stóp - wydałam kolejny rozkaz. Kundel ściągał ze stóp szpilki, jakby były największym bóstwem, które dotąd spotkał. Podniecało mnie to jeszcze bardziej.
Kazałam mu się położyć na podłodze i położyłam stopy na jego twarz. Chodziłam po nim, gniotłam jego penisa, uciskałam twarz, klatkę piersiową, jęczał... Już chciał wziąć moją stopę w pończosze do rąk, ale uprzedziłam go silnym kopniakiem w ręce.
-Nie tak prędko kundlu! - warknęłam.
W walizce leżał mój wibrator, miałam ochotę iść po niego i zrobić sobie dobrze już teraz, na jego oczach, ale... no właśnie, czy widok taki nie byłby zbyt wczesną nagrodą? Przecież jeszcze się nie wykazał.
Powoli, starając się być jak najbardziej seksowną ściągałam pończoszki. Widziałam jak jego penis pulsuje, pewnie chciałby zrobić to sam, pewnie chciałby wreszcie dotknąć moich stópek.
- Wynoś się śmieciu do łazienki i napuść dla mnie wody do wanny! - Przerwałam mu ten widok. Kundel pośpiesznie, na tyle ile mu pozwalały kończyny pobiegł na czworaka do łazienki. Przezabawny widok.
- Już, droga pani. - wyszeptał kundel podchodząc na czworaka do łoża. Czyżby bał się mojej reakcji? Bał się używać głosu?
Chwyciłam kosmetyczkę, pejcz i smycz razem z obrożą, który wyciągnęłam w międzyczasie z walizki.
- Chodź tu kundlu, nauczę cię chodzić przy nodze! - założyłam mu obroże na szyi i ciągnąc za smycz szliśmy powoli do łazienki. Kundel nawet nie okazywał sprzeciwu. W pewnym momencie gwałtownie zawróciłam, niewolnik nie zareagował w porę co spotkało się z karą - konkretnym przywaleniem pejczem w plecy. Pisnął lekko, ale szedł posłusznie dalej. Znów zawróciliśmy, tym razem kundel już wiedział co to znaczy zmiana kierunku moich stóp. Podchodząc do łazienki, kundel przystanął. Bał się wejść tam ze mną?
- Teraz się będziesz czołgał po kafelkach aż do samej wanny! - Wrzasnęłam.
Niezdarnie mu to szło... musiałam strzelić mu kilka batów, na plecach pojawiły się czerwone ślady.
- Wracaj do drzwi i jeszcze raz, czołganie ma ci wyjść perfekcyjnie! Nie zważając na niego, usiadłam na wannie i włożyłam do wody tylko moje stópki. Chociaż tutaj mu się udało - pomyślałam sobie, woda była taka jak lubię.
Wreszcie pies przypełzł do wanny, podniósł głowę i patrzał na mnie z dołu.
- Chodź tutaj, zajmiesz się moimi stopami, wymasujesz mi je w wodzie.
Kundel wstał i wsadził jedną nogę do wanny.
- Wynoś się stąd śmieciu, woda nie jest nie dla ciebie! - Zafundowałam mu kilka uderzeń pejczem w penisa, i w plecy. Kutas znowu mu pulsował z podniecenia.
- Przepraszam... przepraszam bogini. - powiedział z winą w głosie.
- Masuj durniu! - krzyknęłam. Wsadził ręce do wody i dotykając moich stóp masował je powoli, ale jednocześnie bardzo subtelnie.
- Teraz weź moją stopę do ust i zrób mi peeling! - Wyciągając stopę z wody wsadziłam mu ją prosto do ust. Słyszałam jak się nią dławił, co przyprawiło mnie o kolejny dreszczyk podniecenia. Wsadzałam mu ją głęboko, on swoim ozorem wylizywał całą moją stopę, najpierw paluszki, później poduszki, a na końcu pięty. Połykał każdą zeskrobaną językiem i zębami skórkę. To samo kazałam mu zrobić z drugą stopą. Specjalnie na tą okazję, przez dwa tygodnie nie ścierałam naskórka z pięt, więc musiał się wysilić, aby mnie zadowolić.
Wyciągnęłam z kosmetyczki zmywacz, waciki i obcinacz do paznokci. Pies klęcząc na podłodze zbierał i zjadał każdy obcięty paznokieć z moich stóp. Ciekawe jak mu smakowały? - pomyślałam, a on w tym samym czasie powiedział:
- Moja najdroższa bogini, twoje paznokcie są przepyszne!
Uśmiechnęłam się z przekąsem.
 - Wycieraj je! - wyciągając stópki z wody rzuciłam w niego ręcznikiem. Robił to delikatnie i z namaszczeniem, każdy ruch sprawiał, że stawałam się coraz bardziej mokra.
- A teraz zanieś mnie na łóżko kundlu! - Chwycił mnie swoimi męskimi ramionami. Podniesienie mnie nie sprawiło mu żadnej trudności. Po raz pierwszy był tak blisko mojego ciała. Starał się nie patrzeć mi w oczy, za to ja nachalnie przyglądałam się jego twarzy.
- Jesteś taka piękna bogini... - wyszeptał patrząc mi w oczy i kładąc na łóżko.
- Milcz! - uderzyłam go w twarz pejczem. - Idź do łazienki po moją kosmetyczkę, na czworaka!
Kundel pośpiesznie wykonał zadanie i znów klęknął przy łóżku. Wyciągnęłam z niej czerwony lakier, zmywacz i waciki.
- Teraz pomalujesz mi paznokcie! Pędzelek od lakieru chwyć w usta, staraj robić się to idealnie! - wydałam rozkaz. Oczywiście, że wychodziło mu to beznadziejnie, ciągle biłam go pejczem, po penisie, nogach, po plecach. Zmywał, poprawiał i znów malował.
Zaczęło mnie to nudzić, bo ile można czekać? Chwyciłam wibrator w ręce, chwilę się zamyśliłam. Kundel kończył malować paznokcie. Podciągnęłam lateksową spódniczkę do góry, teraz widać było moje skórzane stringi, ledwo okrywające moją muszelkę.
- Skończyłem pani... - kundel podniósł wzrok, widać było, że w tym momencie najbardziej zaciekawiła go moja szparka.
Efekt był wreszcie dobry.
- W nagrodę możesz teraz popatrzeć, ale nie możesz dotykać swojego penisa. - Mówiłam to odsuwając skórzane stringi na bok, włączyłam wibrator i zaczęłam drażnić łechtaczkę i okolicę pochwy. Widziałam, że jara go ten fakt. Po chwili takiej zabawy byłam już na maksa pobudzona.
- Kładź się na podłogę śmieciu! - Kundel posłusznie wykonął zadanie, ja natomiast ściągnęłam stringi i usiadłam okrakiem na jego twarz.
- Pokaż co potrafisz durniu! - nawet nie zdążył odpowiedzieć, wsadziłam mu moją szparkę do ust. Ssał, całował i pieścił, soki ciekły mu do ust, spijał z nich każdą kroplę. Muszę przyznać, że całkiem dobrze mu szło, w końcu doszłam, krzyczałam ujeżdżając jego twarz, orgazm był niesamowity... Ale miałam ochotę na coś więcej. Położyłam się z powrotem na łożu. Ten jeden raz pozwoliłam kundlowi usiąść na łóżku.
- Wykonałeś całkiem dobrą robotę! - Powiedziałam, teraz pozwolę ci dojść. Chwyciłam jego penisa w dłoń. Kutas był sztywny i na pewno mega zmęczony od ciągłego podniecenia. Po kilku minutach czułam, że dochodzi, zwolniłam tempo i przestałam. Chwyciłam wibrator i znów zaczęłam drażnić okolice pochwy, nie wsadzając go w siebie. Odłożyłam wibrator i bez słowa znów zaczęłam pieścić ręką jego penisa. Znów dochodził i znów przerwałam, widać było na jego twarzy irytację z pożądaniem, nie okazał tego ani razu. Sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie.
- Teraz czas na mnie dziwko! - Rozsuwając nogi wręczyłam mu wibrator.
- Zrób mi najlepiej jak potrafisz, tylko nawet nie waż się przerwać gdy będę blisko, pamiętaj, że cały czas ja tu rządzę!
- Tak pani - posłusznie odpowiedział.
Nawet nie wiedziałam, że może mi być tak dobrze. Perfekcyjnie nim poruszał, zapewne nie robił tego pierwszy raz, wiedział jak mnie zadowolić, każdy ruch sprawiał, że czułam się coraz bardziej podniecona. Fakt, że on może włożyć we mnie tylko ten  wibrator i sama myśl, że chciałby go zastąpić swoim kutasem przyprawiała mnie o kolejne dreszcze. Patrząc na niego i jego posłuszeństwo dochodziłam, orgazm był długi i wyczerpujący, krzyczałam i wzdychałam... Sąsiedzi z pokoi obok, zapewne słyszeli moje szczytowanie.
W końcu pozowliłam mu klęknąć i dojść na moje stopy, wzdychał.
- Zlizuj wszystko śmieciu! - rozkazałam. Wylizał moje stopy do czysta, jego penis znów stał na baczność.

Zegarek wskazywał późną godzinę, a ja byłam już na tyle zmęczona, że kazałam mu się wynosić z pokoju, a sama pogrążyłam się w przyjemny sen.


Zrobiłam również na pamiątkę kilka zdjęć. Wam pokażę tylko niektóre i w taki sposób, aby nie ujawnić tożsamości Michaela.










Jeżeli chcecie przeczytać relację Michaela, zmotywujcie go pozostawiając komentarze pod tym postem. :)


niedziela, 24 listopada 2013

Seksowne legginsy - prezent od Piotra :)

Dzisiejszy post przygotował dla Was Piotr :) Zapraszam do czytania :)

"Od pewnego czasu bardzo chciałem żeby cudowna piękna i młoda Bogini Andżelika wykorzystała mnie finansowo. Jako, że nie mieszkamy w tym samym kraju napisałem do niej z prośbą o spełnienie jednej z jej zachcianek z "listy marzeń. Trafiło na piękne czarne legginsy :)
Pani zaproponowała ze w nagrodę mogę wybrać buty do sesji zdjęciowej, wybrałem platformy i balerinki,
Przelałem pieniążki na konto mojej Pani, a ona z uśmiechem na ustach wydała je na swój prezent.
W galerii widać, jak bardzo Pani jest zadowolona z prezentu, jak cudownie się w nich prezentuje i jak bosko wygląda :)
Pani Andżelika odpisała mi także, ze być może za następny zakup dla niej być może zapłaci sama z mojego konta, może tylko wartość prezentu, a może ogołacając do zera moje konto bankowe.
Przyznam szczerze ze od tej chwili serce bije mi znacznie mocniej i już nie mogę doczekać się kolejnych zakupów na piękno i zadowolenie mojej pięknej młodej Pani.
oddany Piotr29"

Jak widać Piotra, tak samo jak i mnie cieszy fakt, wydawania jego pieniędzy na spełnienia moich zachcianek. Oto niektóre ze zdjęć, Piotr dostał ich więcej i w o wiele lepszej wersji ;)






Jak Wam się podoba? :)

Też chciałbyś mi zrobić prezent, zapraszam do listy moich życzeń: KLIK

piątek, 15 listopada 2013

PROMOCJA! Używane majteczki! :)

Mam dla Was coś gorrącego :)

Spośród mojej bielizny wybrałam majteczki, które już troszeczkę mi się znudziły, sprały, zużyły i myślę, że pora aby znalazły nowego właściciela :)

Cena każdej pary wynosi 13 zł (koszt wysyłki gratis), majteczki wg tej ceny będą noszone 2 dni.


nr 5 PROMO SPRZEDANE



nr 20 PROMO SPRZEDANE



nr 25 PROMO SPRZEDANE



nr 38 PROMO SPRZEDANE


nr 39 PROMO SPRZEDANE


nr 40 PROMO SPRZEDANE



Gorąco POLECAM! :) Z pewnością moje zapaszki umilą Wam ponure i zimne jesienne wieczory :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...